sobota, 21 grudnia 2013

Cieszyć się chwilą

 Siedziałam ostatnio u dentysty (w związku ze złamaniem zęba ) i rozmyślałam o tym jaka jestem biedna, bo …......,  gdy w rękę wpadł mi stary numer Cosmopolitana.

Opublikowano w nim artykuł w którym autor, dla poprawy nastroju, proponował spisywać na kartce wszystkie dobre rzeczy, które człowieka w ciągu danego dnia spotkały.
Tłumaczył, że mózg jest tak skonstruowany, że bardzo szybko eliminuje z pamięci wspomnienia dobre, natomiast złymi wspomnieniami katuje właściciela bardzo długo.

Nie należy spisywać złych doświadczeń, aby porównywać których jest więcej. Tylko same dobre.

Artykuł zrobił na mnie na tyle duże wrażenie, że po powrocie do domu wzięłam kartkę i spisałam wszystkie rzeczy, które mi się w tym dniu przytrafiły i które wywołały u mnie chwilową radość. Zapisałam najdrobniejsze radości. Od tej wywołanej faktem uiszczenia niższej kwoty u dentysty, poprzez radość z niestania w korkach i z chwil spędzonych przed kominkiem ze szklanką wina i Zuzią na kolanach :). Okazało się, że wcale nie było tak źle.

Nie namawiam nikogo o pisania pamiętnika. Ale każdemu się zdarza w życiu gorszy dzień, gdy nic mu nie wychodzi. Może wówczas zamiast ratować się wysokoprocentowymi trunkami, które nie do końca pomagają, należy wrócić pamięcią do wydarzeń dnia spisując, to co dobre w nim się wydarzyło.

Jak nie pomoże, to w przeciwieństwie do alkoholu na pewno nie zaszkodzi.

Wszystkim czytelnikom mojego bloga życzę Świąt i Sylwestra spędzonych tak jak lubią. I żeby w nowym 2014 roku jak najrzadziej sięgali po kartkę, żeby spisać to, co im się dobrego w życiu przytrafiło.



Na zdjęciach jest niebo nad górami sfotografowane rankiem z Zakopianki w Mogilanach. Kiedyś bym się nawet nie zatrzymała.