niedziela, 24 marca 2013

Pomysł za grosik

Pomysły racjonalizatorkie to jest to co lubię najbardziej. Ułatwiają życie, sprawiają, że za przysłowiową złotówkę można zastąpić drogi zakup tanim i funkcjonalnym zamiennikiem. Zamiennik najczęściej = prowizorka. Ale jak powszechnie wiadomo prowizorki są najtrwalsze.  Oto  więc  lista prowizorek:

1. Drzwi na gumkę.
Nie wiem jak bywa u Was, ale u mnie drzwi muszą być przymknięte, ze względu na to, że nie cały dom jest ogrzewany. Dlaczego przymknięte, a nie zamknięte? Ano dlatego, że psy chodzą po domu i w zamkniętych drzwiach wydrapują dziury.
Profesjonalne urządzenia do automatycznego przymykania drzwi kosztują majątek, zwłaszcza jak potrzeba kupić kilka sztuk na raz. Dlatego ja mam drzwi na gumkę.


Gumka, najlepiej recepturka (  kilka gumek połączonych ze sobą ) może być gumka do majtek, z jednej strony zahaczona jest o klamkę , z drugiej przywiązana np do szafki.
Żebyśmy nie musieli przechodzić za każdym razem pod gumką  musi ona być przymocowana na ścianie od strony zawiasów. Patent funkcjonuje u mnie od lat. Sprawdza się wyśmienicie.

2. Wiadro z kranem
To pomysł mojego męża, który z powodzeniem stosowaliśmy w czasach studenckich. Dziś można kupić pojemniki z kranem, ale są one dość drogie i według mnie mniej funkcjonalne.
Najlepiej do tego celu nadaje się wiadro budowlane, bo to miękki plastik i łatwiej wierci się w nim otwór do zamocowania kranu. Po prostu takie wiadro nie pęknie w czasie wiercenia. I proponuję, nie wykorzystywać do tego celu największych wiader, bo trudno je dźwignąć do góry, a wiadro przecież musi stać u góry.
Mąż zrobił taką prymitywną łazienkę,  a w niej półkę, na której dało sie postawić wiadro. Jak proponuję podwiesić wiadro na haku pod sufitem. Oczywiście nie musi wisieć tak wysoko. Należy go powiesić na sznurku, bądź łańcuszku, byleby wisiało nad głową.
Do wiadra można wykorzystać zawór z odzysku, bądź taki oto plastikowy kranik, do kupienia w sklepach..


Ps. Zbiornik w Castoramie 20l z kranem kosztuje prawie 63 zł.

3. Identyfikator

To propozycja dla miłośników zwierząt. Moje psy ze względów bezpieczeństwa są "podpisane".
Dostępne w sprzedaży breloczki:


są nie trwałe. Denko odpada od pojemniczka, wygrawerowany napis się wyciera.
Dlatego ja używam breloczków do kluczy.


 Do takiego breloczka należy włożyć karteczkę z numerem telefonu i adresem i powiesić przy obroży. Można też breloczek  przyszyć do obroży.
Zeby zabezpieczyć napis przed uszkodzeniem, trzeba karteczkę okleić taśmą przeźroczystą.
Zresztą tam jest oryginalnie taka twarda folia. Wystarczy karteczkę włożyć pod folię i wtedy okleić. Zaletą takiego breloczka jest to, że widać go z daleka. Nie trzeba psa łapać i zmuszać  do oddania pojemnika bądź "medalu", co przy większych psach mogłoby  skończyć się tragicznie :)
O dziwo, te breloczki są bardzo trwałe. Trwalsze od kupnych.
cdn.

Może ktoś z Was ma jakieś pomysły racjonalizatorskie? Chętnie posłucham i  nawet zastosuję:)

14 komentarzy:

  1. dzisiaj u siebie też opisałem pomysł za więcej niż grosik, ale myślę że jak najbardziej jest w duchu Twojego posta: http://www.wolnymbyc.pl/to-jest-szafka-na-miare-naszych-mozliwosci/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koleżanko, wchodzisz mi a paradę z moją dziedziną (oszczędne to, oszczędne...)

      a to oznacza, że dziś wieczorem będę musiał polecić twoje pomysły na R-O

      :)

      Usuń
    2. Nieważne, że tanio :) Liczy się myśl!!!!

      Usuń
    3. Więcej patentów i pomysłów proszę :)

      moje klimaty

      (jak klikniesz na mój nick to zobaczysz link do nowego bloga, gdzie się patentami z R-O dzielę i też cykam fotki)

      P.S. Od rana dokucza mi SKS. Eeehh.

      Usuń
    4. Nie ma nic lepszego na SKS jak okład z młodych piersi - tak słyszałam

      Usuń
    5. właśnie dostałem okład z bardzo młodych kolan i łokci, w końcu czym się różni taki duży chłop jak ja od trampoliny

      Usuń
  2. Masz rację - liczy się pomysł a potem jego realizacja. Bez tego do dzisiaj siedzielibyśmy na drzewach :) Bardzo podoba mi się Twój blog i podziwiam Cię za chart ducha.
    Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z calym szacunkiem, bo ja sam ze swoim jezykiem polskim na bakier,
      chart ducha

      to tak się pisze?

      Usuń
    2. No nie tak (tu raka spiekłam), ale ja sporo sie psami interesuje i czytam i tak mi sie scharcilo niestety, za co bardzo przepraszam i sie poprawie, hart ducha wykazując;)

      Usuń
    3. eee, nie ma za co przepraszać, wiesz ile ja literówek robię? tylko nie byłem do końca przekonany, więc się spytałem

      ja zacząłem blogować m. innymi po to by j. pl poprawić, tak w ogole

      Usuń
    4. W sumie to fajnie, ze mi zwróciłeś uwagę bo dzięki temu trafiłam na twojego bloga i sobie "conieco" poczytałam. Ciekawe tam rzeczy piszesz. Pozdrowionka

      Usuń
    5. dzięki

      ja sobie włączyłem plugin, który mi podkreśla jak mam coś źle napisane, ale to tylko podkreśla tekst, który sam piszę - a nie to co u innych jest napisane czy w komentarzach

      pozdrawiam

      Usuń
    6. a w ogóle jeszcze jedna sprawa - śmiesznoty jakie mi auto-tłumacz strzela na angielskiej wersji Racjonalnego Oszczędzania - czasem boki zrywać :)

      Usuń
  3. Potrzebowałam ostatnio blendę fotograficzną, zrobiłam z dużego kartonu po butach, oklejonego z jednej strony białym kartonem, z drugiej - folią aluminiową. Działa bez zarzutu. ;)

    OdpowiedzUsuń